numer podkładu: 202
Autobiografia
OpisAutobiografia -Perfect Autobiografia a Miałem dziesięć lat, gdy usłyszał o mnie świat, W mej piwnicy był nasz klub. Kumpel radio zniósł, usłyszałem: "Blue Sued Shoes" I nie mogłem w nocy spać. Wiatr odnowy wiał, darowano reszty kar, Znów się można było śmiać. W kawiarniany gwar, jak tornado jazz się wdarł, I ja też, chciałem grać. Ojciec, Bóg wie gdzie, martenowski stawiał piec, Mnie paznokieć z palca zszedł. Z gryfu został wiór, grałem milion różnych bzdur, I poznałem co to sex. Pocztówkowy szał, każdy z nas ich pięćset miał, Zamiast nowej pary jeans. A w sobotnią noc, był Luksemburg, chata, szkło, Jakże się, chciało żyć. Ref: Było nas trzech w każdym z nas inna krew,
Fragment tekstu:Autobiografia -Perfect Autobiografia a Miałem dziesięć lat, gdy usłyszał o mnie świat, W mej piwnicy był nasz klub. Kumpel radio zniósł, usłyszałem: "Blue Sued Shoes" I nie mogłem w nocy spać. Wiatr odnowy wiał, darowano reszty kar, Znów się można było śmiać. W kawiarniany gwar, jak tornado jazz się wdarł, I ja też, chciałem grać. Ojciec, Bóg wie gdzie, martenowski stawiał piec, Mnie paznokieć z palca zszedł. Z gryfu został wiór, grałem mil...